Przejdź do treści

Spłata długów po rodzicach. Jak jej uniknąć?

Czesne za przedszkole

Nikt z nas nie chciałby znaleźć się w sytuacji, gdy nie tylko musi zmagać się ze śmiercią najbliższych sobie osób, ale także spada na niego obowiązek spłacania ich – być może wysokich – długów. Polskie prawo wzorem rozwiązań znanych już ze starożytnego Rzymu udostępnia jednak możliwość uniknięcia kłopotów tego rodzaju. Jeżeli podejmiemy odpowiednie i podyktowane obowiązującymi przepisami kroki, to bez większych problemów powinniśmy rozwiązać zaistniałe kłopoty tak, by nie spadły na nas dodatkowe i niechciane koszta. Na zajęcie się długami mamy sześć miesięcy – inaczej zostaną przeniesione na nasze barki.

Możemy po prostu odrzucić spadek. Sprawia to, że przestajemy istnieć dla regulujących taką sytuację norm – po prostu masa spadkowa zostaje przesunięta na kolejne osoby, które miałyby dziedziczyć. W tym celu należy zadbać także o to, by i one złożyły takie oświadczenia – w ten sposób uchronimy przed długami nasze dzieci i resztę rodziny, która mogłaby zostać nimi obciążona po tym, gdy zrezygnujemy ze spadku. W przypadku śmierci dziedzica, który nie złożył oświadczenia jego następcy dalej mają możliwość odrzucenia spadku i w ten sposób ucieknięcia przed koniecznymi bez tego do poniesienia kosztami.

Inne wyjście to przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza. Długi naszych rodziców spłacamy tylko w takim zakresie, na jaki pozwalają pozostawione przez nich aktywa spadku. Wiąże się to z obowiązkiem wystąpienia o sporządzenie spisu inwentarza, aby mieć możliwość wykazania dłużnikom tego, jakie były dostępne środki. Niedopuszczalną byłaby także taka sytuacja, w której jednego dłużnika spłacamy korzystniej, a pozwalamy na pokrzywdzenie innych. Gdy prowadzona będzie egzekucja komornicza, to już nie my kłopoczemy się z planem podziału pozostałości po rodzinie. Należy jedynie wskazywać kolejnym osobom, wobec których rodzice mieli zobowiązania możliwość przyłączenia się do egzekucji. Co korzystne, ewentualne pozostałe po egzekucjach aktywa trafiają do nas jako nadwyżka.

Nie można także zignorować tego, że małoletniemu spadek zawsze przypadać będzie z dobrodziejstwem inwentarza, co chronić ma go od wejścia w dorosłe życie z długami. Jeżeli jeden ze spadkobierców przyjmie dobrodziejstwo inwentarza, to zakłada się to również u innych, nawet mimo braku wypełniania ku temu celu określonych dokumentów. Ewentualnie można zawrzeć z rodzicami umowę o wydziedziczeniu, co da nam pewność tego, że nie będziemy poczytani jako spadkobierca.

Wyjście z długów rodziców jest czymś, co można wykonać bez długiej sądowej walki, należy po prostu zadziałać odpowiednio szybko, aby nie okazało się, że nie znaleźliśmy się w mało przyjemnej dla nas pułapce, z której ciężko uciec. Odrobina rozsądku i wybranie któregoś z dwóch zaproponowanych rozwiązań sprawi, że nie będzie dla nas czymś trudnym to, że ojciec czy matka zaciągali kredyty, których nie zdążyli lub nie byli w stanie spłacić. Nie należy także przesadnie niepokoić się na miejscu kogoś, kto nie ukończył jeszcze granicy potrzebnej do uznania go za dorosłego.