Przejdź do treści

Konopie a marihuana – dlaczego olejku CBD nie trzeba legalizować?

Konopie a marihuana - dlaczego olejku CBD nie trzeba legalizować?

Pierwsze co trzeba zaznaczyć, to fakt, że konopie przemysłowe zawierające olejki CBD to nie to samo co marihuana zawierająca THC (konopie indyjskie). Jest to podstawowa wiedza, którą należy posiadać, by móc dalej zgłębiać temat. Olejki konopne uzyskiwane z konopi przemysłowych nie mają negatywnego działania psychoaktywnego. Co więcej, mają działanie przeciwbólowe, antyseptyczne czy korzystne dla układu nerwowego.

Dlatego nie są zakazane ani w Polsce, ani w większości krajów świata. Taki olejek można swobodnie zakupić i używać na przykład kosmetyce. Inaczej sytuacja ma się w odniesieniu do marihuany. W naszym kraju występuje całkowity zakaz posiadania, używania oraz handlu nią.

Gdzie legalna jest marihuana?

Marihuana jest legalna, jednak nie w Polsce (i pewnie jeszcze długo nie będzie). Pierwowzorem dopuszczenia jej do ogólnego użytku były Stany Zjednoczone, kiedy to w 1939 roku, została przywrócona do łask na czas wojny. Było to działanie konieczne dla przemysłu farmaceutycznego. Jednak zaraz po skończonych walkach znów nastąpiła delegalizacja.

W XXI wieku większość krajów utrzymuje zakaz posiadania nawet najmniejszej jej ilości. Jednak są kraje, w których marihuana jest zalegalizowana (Urugwaj, Bangladesz, niektóre stany w USA) lub posiadanie niewielkiej ilości zagrożone jest tylko mandatem (np. Czechy, Holandia, Belgia, Jamajka, Chile). Czym innym jest jej posiadanie, a czym innym handel – ten z kolei w większości krajów nie jest legalny. W stanach Oregon, Alaska, Waszyngton czy Kolorado, gdzie marihuanę można kupić w niektórych sklepach, pod warunkiem spełnienia kryterium wiekowego (21 lat), odnotowano zwiększoną liczbę napadów na sklepy, które prowadziły dystrybucję rośliny.

Jakie są zalety legalizacji konopi?

Konopie wykazują działanie psychoaktywne. THC pobudza, olejki CBD uspokajają. Wykorzystanie naturalnych właściwości tej rośliny znane jest w medycynie od wielu lat. Jednak obawa przed ich nadużywaniem cały czas spowalnia procesy badawczo-naukowe, zmierzające do opracowania środków farmaceutycznych. W Polsce od 2015 roku trwają badania nad opracowaniem konopnej tabletki przeciwbólowej, opartej wyłącznie o CBD.

Poznańska ekipa naukowców innowatorów jeszcze przez kilka lat będzie testować swoje rozwiązanie i jego skuteczność. Może jednak okazać się, że CBD uzyskane wyłącznie z konopi przemysłowych zrewolucjonizuje rynek leków i wzbogaci o kolejny produkt. Jest to o tyle korzystne, że przy produkcji włókien, olejki konopne klasyfikowane są jako odpad i nie zawsze są oczyszczane i wprowadzane do jakiegokolwiek użytku.

Konopie to rośliny, które nie wykazują działania alergizującego, w związku z tym olejki czy ekstrakty mogą być używane do inhalacji lub suplementacji osób, których organizmy odrzucają większość produktów syntetycznych. Poza tym wyroby naturalne zawsze korzystniej działają niż te uzyskane sztucznie. Nie można ukrywać, że zarówno kojące działanie CBD, jak i pobudzające THC byłoby przydatne w medycynie. Co ciekawe, tak wartościowy środek jest do kupienia bez problemu przez internet, choćby pod tym adresem: https://vapuj.pl/olejek-konopny-cbd.html. Nie jest jednak prostym zadaniem przeprowadzanie upraw i przetwarzania tej rośliny w warunkach pełnego bezpieczeństwa i bez stwarzania niepotrzebnych możliwości pokusy, nieodpowiednim osobom.

Konopie w Polsce

Obecnie w Polsce, by móc uprawiać konopie włókniste należy mieć zezwolenie wydane przez wojewodę. Uprawa odbywa się na zasadzie kontraktacji i jest rejestrowana przez gminę. Może być prowadzona wyłącznie na potrzeby przemysłowe i objęte jest restrykcjami dotyczącymi np. zabezpieczenia plantacji przed wstępem osób trzecich, terminów zbioru nasion czy sposobów zabezpieczania. Sprawowane są również wyjątkowy nadzór i kontrola przez organy samorządowe.

W przypadku stwierdzenia jakichkolwiek nieprawidłowości kara jest bezlitosna – zniszczenie cały uprawy przez zaoranie lub przekopanie powierzchni ziemi, i to na koszt właściciela plantacji. Uprawa konopi indyjskich (marihuany) jest całkowicie zakazana i nie ma żadnego światełka w tunelu, by uległo to zmianie. Wynika to z trzech podstawowych obaw: zagrożenia zdrowia populacji, zwiększenia przestępczości (jak w USA), zwiększenia dostępności handlu na czarnym rynku.

Artykuł powstał we współpracy ze sklepem internetowym Vapuj.pl