Przejdź do treści

Jak pociągnąć urzędnika do odpowiedzialności karnej?

Urlop na żądanie – czy można go otrzymać w każdej chwili?

Jeżeli poczułeś się oszukany nieprawidłową decyzją urzędnika i masz twarde dowody na to, że sprawa powinna potoczyć się w zupełnie innym kierunku, niż to miało miejsce, to warto o to walczyć. Nie jesteś bez szans, gdyż spraw związanych z błędem urzędniczym jest naprawdę dużo. Częściowo udaje się je wygrać, a częściowo nie. Za wszystko odpowiedzialne są więc dowody w sprawie. Jeżeli masz ich całkiem sporo, to stoisz na wygranej pozycji, podczas gdy urzędnik popełniający błąd, będzie musiał odpowiedzieć za to swoim majątkiem – nie więcej jak 12-krotność jego pensji. Jak jednak możemy doprowadzić do sytuacji, w której urzędnik odpowie karnie za swoje postępowanie? Aby było to możliwe, trzeba spełnić kilka warunków.

Przede wszystkim musi być zarządzona wypłata odszkodowania na rzecz firmy lub przedsiębiorcy. Nie można więc uniknąć sprawy sądowej, w której zdecyduje się o wysokości odszkodowania – ponosi ją Skarb Państwa lub inny podmiot. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że podmiot odpowiedzialny za szkodę może jedynie zapłacić 12-krotność pensji, chyba że zostanie mu udowodnione, że działał z winy umyślnej – relatywnie rzadka sytuacja. Po wypłaceniu odszkodowania przez Skarb Państwa lub inny podmiot, istnieje możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności samego sprawcę szkody, czyli urzędnika publicznego. Można to jednak uczynić dopiero po wypłacie pełnego odszkodowania, zasądzonego w sądzie.

Jeżeli naruszenie prawa administracyjnego zostało dopuszczone przez działanie lub zaniechanie funkcjonariusz publicznego, to najprawdopodobniej jest on winny. Ocena końcowa, czy funkcjonariusz publiczny jest faktycznie winny pozostaje w gestii administracji oraz sądu, który bada całą sprawę. Nie ulega jednak wątpliwości, że przy ostatecznej ocenie, urzędnik zostaje poddany pytaniom, które mają określić na ile był świadomy popełnić dany błąd i jaka była jego wola w tej kwestii. Ciekawostką jest fakt, że urzędnik publiczny pozostaje winny zarówno wtedy, gdy jego działanie jest zamierzone, jak i w sytuacji, kiedy dopuścił się zwykłego zaniedbania.

Istnieje także możliwość stwierdzenia, że urzędnik naruszył prawo w sposób niezwykle rażący. Warto mieć na uwadze, że wykonywanie władzy publicznej z rażącym naruszeniem prawa, jest traktowane jak wykonanie władzy publicznej, bez prawa do jej wykonana. Naruszenie prawa w sposób rażący może nastąpić dopiero, gdy przepis nie budzi żadnych wątpliwości, jest prosty i zrozumiały, a mimo wszystko urzędnik popełnił błąd – czasami w zupełnie sprzecznie do tego, co mówi dany przepis. Stwierdzenie rażącego naruszenia prawa może być wykonane na podstawie odpowiednich przepisów, podstawy prawnej lub wyroku prawomocnego.

Warto zaznaczyć, że wyrok w sprawie rażącego naruszenia przepisów prawa może nie być prawomocny, gdy został opatrzony rygorem natychmiastowej wykonalności i w związku z tym wypłata odszkodowania nastąpiła przed uprawomocnieniem się wyroku. W tej sytuacji nie jesteśmy w stanie zrobić praktycznie niczego. Nie można już bowiem pociągnąć do odpowiedzialności majątkowej funkcjonariusza publicznego.

Szkoda – prze kogo może zostać wyrządzona?

Dodatkowo warto dowiedzieć się nieco więcej, na temat szkody, jaką ktoś może nam wyrządzić. Czy zastanawiałeś się kiedyś przez kogo może być wyrządzona w przypadku administracji publicznej? Jeżeli nie, to krótko rozszerzę temat, byś miał względne pojęcie o tym. A więc, szkoda może zostać wyrządzona przez wydanie aktu normatywnego, który w gruncie rzeczy jest niezgodny z konstytucją, umową międzynarodową lub jaką ustawą. Szkoda może być również wyrządzona przez wydanie prawomocnego orzeczenia, ostatecznej decyzji niezgodnej z prawem, niewydania orzeczenia lub decyzji w sprawie przepisów prawa, niewydanie akty normatywnego, który wedle przepisów prawa musi zostać wydany.

Czy państwo polskie jest odpowiedzialne za błędy urzędnika?

Nie ulega wątpliwości, że błędy się zdarzają i jest to dość naturalne. Jesteśmy bowiem ludźmi i czy ma to związek z taką pracą, a nie inną, nie ma kompletnie znaczenia. Ważne, by umieć się do nich przyznać, a to już nie lada sztuka. Problem polega na tym, że w naszym kraju jest to stosunkowo ciężkie zadanie, a zwłaszcza wśród urzędników, którzy w pewnych sytuacjach mogą czuć się bezkarni. Nie są jednak chronieni w sposób absolutny i nawet odpowiedzialność majątkowa wynosząca 12-krotność pensji, jest dla nich niezwykle wysoka.

Jeżeli więc zdajesz sobie sprawę z wagi błędu jaki popełnił dany urzędnik, względem Twojej firmy, to możesz ubiegać się o odszkodowanie przed sądem na podstawie Kodeksu cywilnego. Jeżeli decyzja urzędnika nie była zgodna z prawem lub doszło do zaniechania, na wskutek czego wyrządzono szkodę, to odpowiedzialność za ten fakt ponosi Skarb Państwa, jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna – mająca moc prawną. Warto zauważyć, że możemy starać się także o odszkodowanie pełne, jednak może ono nastąpić wówczas, gdy poniesiemy wszystkie straty.