Pytanie:
Kilka dni temu zmarł mój mąż, który zostawił mnie i dwójkę dorosłych już córek. W skład majątku wchodzi spora nieruchomość z działką oraz spółdzielcze mieszkanie i samochód. Kiedy można ubiegać się o spadek i jak go rozpocząć? Zupełnie się z tym wszystkim pogubiłam i nawet nie wiem ile czasu mam czekać na rozpoczęcie sprawy. Bardzo proszę o rzetelne i sprawdzone informacje.
Odpowiedź:
W Pani przypadku już na wstępie trzeba będzie przeprowadzić postępowanie spadkowe – może to Pani uczynić już teraz. W tym wypadku należy więc złożyć wniosek do Sądu Rejonowego wskazując ostatnie miejsce zamieszkania zmarłego – mieszkanie spółdzielcze jak się nie mylę. W jednakowym czasie można też wystosować wniosek o stwierdzeniu nabycia spadku. Trzeba jednak pamiętać, że stosowny wniosek jest obarczony opłatą, która powinna wynosić 50 zł. To sąd będzie decydował – wyniknie to z postępowania – o tym kto i w jakiej części nabył spadek po zmarłym. Trzeba jednak pamiętać, że obowiązkiem będzie złożenie wszystkich oświadczeń spadkobierców, którzy będą chcieli ubiegać się o spadek. W niektórych przypadkach warto też zaczekać na przeprowadzenie postępowania spadkowego. Aby tego dokonać, należy odczekać 6 miesięcy od daty śmierci Pani męża, dzięki czemu oszczędzi Pani 150 zł na różne sygnatury sądowe. Jest to jednak Pani osobista decyzja, jednak nie należy podejmować jej pochopnie.
Artykuł przygotowany przy współpracy z: https://zachowek.biz.pl/podatek-od-zachowku/.