Pytanie:
Obecnie jestem w trakcie własnego rozwodu, jednak moja żona ciągle kłamie zarzucając mi oszczerstwa i zdradę. Chciałbym to w jakiś sposób udowodnić i dlatego pomyślałem o badaniu wariografem, jednak jak się okazuje jest to dość kosztowne. W ten sposób chcę potwierdzić swoją prawdomówność. Czy takie badanie będzie traktowane jako istotny dowód w sprawie rozwodowej? Nie chciał bym nie potrzebnie wydawać tak dużych pieniędzy, gdyż obecnie jestem osobą bezrobotną i ciężko mi będzie to spłacić. Proszę o radę.
Odpowiedź:
Badanie wariografem jest oczywiście dopuszczalne w sprawie sądowej, jednak należy pamiętać, że nie to badanie nie pokazuje czy na co dzień jest Pan prawdomównym człowiekiem. Może być to istotny dowód w sprawie, ale obrona z pewnością podważy to badanie, a tym samym stanie się ono mniej istotną kwestią. Warto także pamiętać, że nie jest to w pewnym sensie wykrywacz kłamstw, gdyż rejestruje on jedynie zmiany w oddychaniu, częstotliwości tętna oraz zmian w ciśnieniu krwi. Na podstawie badań wariograficznych można ustalić aktywizację emocjonalną, jednak nie jest to taktowane jako potwierdzenie szczerości badanego. W ogólnym znaczeniu może więc dojść do sytuacji w której tego rodzaju ekspertyzy nie będą miały żadnego znaczenia dla sądu – choć w rezultacie końcowym będzie decydować materiał dowodowy. Na Pana miejscu nie zdecydowałbym się na tego rodzaju badanie, gdyż może on mieć znikomy wpływ na przebieg całego procesu, a koszta z tym związane będzie Pan odczuwał przez wiele miesięcy – ponieważ jest Pan bezrobotny.